Co jakiś czas,
nasza grupa organizuje sobie "robocze spotkania". Czasem z psami,
czasem bez, w każdym razie chodzi o to by spotkali się wszyscy wolontariusze,
omówili bieżące sprawy i ustalili scenariusz zajęć na kolejne spotkanie z
dziećmi. W zależności od potrzeb coś zmieniamy, poprawiamy,dodajemy lub usuwamy
z programu, żeby wszystko wypadło jak najlepiej.
Ostatnie takie spotkanie miało nieco prywatny i wycieczkowy charakter. Jako miejsce spotkania posłużył nam duży ogród Agi, jednej z wolontariuszek z naszej fundacji, w podkrakowskiej miejscowości.
Pogoda wyjątkowo dopisała, urządziliśmy grilla i rozłożyliśmy się przed domem.
Psy szalały przez kilka godzin, były niezmordowane.
Było świetnie.Udało nam się połączyć przyjemne z pożytecznym, z niewątpliwą korzyścią i dla nas i dla naszych psów.
Ostatnie takie spotkanie miało nieco prywatny i wycieczkowy charakter. Jako miejsce spotkania posłużył nam duży ogród Agi, jednej z wolontariuszek z naszej fundacji, w podkrakowskiej miejscowości.
Pogoda wyjątkowo dopisała, urządziliśmy grilla i rozłożyliśmy się przed domem.
Psy szalały przez kilka godzin, były niezmordowane.
Było świetnie.Udało nam się połączyć przyjemne z pożytecznym, z niewątpliwą korzyścią i dla nas i dla naszych psów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz