Tegoroczna wiosna zupełnie nas nie rozpieszczała.
Nieliczne ciepłe dni, poprzedzielane były całymi tygodniami zimna i opadów. Gdy więc wreszcie trafiła się nam słoneczna od rana niedziela, wszyscy wyruszyli na dłuższe wycieczki. Zurka i Gałka trafiły na piękne tereny z wielkimi łąkami porośniętymi kwitnącym rzepakiem.
Było żółto i pachnąco. Takie kwitnące pola stanowią naprawdę przepiękny widok. Szkoda tylko, że ten okres tak szybko przemija.
A potem jeszcze malownicze połacie zielonych zbóż...To były naprawdę plenery wymarzone na wycieczkę z psami!
A w tym czasie Alturka, buszowała w nadbrzeżnym pasie zarośli nad Wisłą, oraz na wałach. Było baaardzo zarośnięte, więc szybko wykombinowała, że najlepiej będzie gdy najpierw pani przedrze się przez te największe zarośla, a ona z tyłu, przejdzie sobie już wygodnie, gotową ścieżką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz