wtorek, 19 marca 2013

Zajęcia w Ośrodku 19.02.13



Zajęcia w Ośrodku, tym razem w zmniejszonym składzie. 
Ale dwa pieski, chętne do pracy, były.  Altuka i Nona aż się rwały do działania.  Jeszcze przed zajęciami, próbowały poszaleć już na sali, ale nie chciałyśmy, żeby za bardzo się rozhulały.
Kolejne punkty programu przebiegały bardzo sprawnie - krótkie powtórzenie zasad, następnie zabawa w chowanie smakołyków oraz przedmiotów i ich znajdowanie.  Dzieci chowały, szukały pieski. I zmiana. Pieski chowają, szukają dzieci z pomocą wskazówek typu "ciepło, zimno".
 I przerywnik - można pogłaskać psa, ale tylko prawidłowo i po uzyskaniu pozwolenia.  Można dać smakołyk,  ale tak jak uczyłyśmy, na prostej dłoni.
I jeszcze zabawa w Stonogę.    I przeczołganie się pod Alturką wszystkich dzieci oraz Nony.
A na koniec niezawodne tunele. Dzieci kontra psy, a potem 1 pies i połowa dzieci kontra drugi pies i druga połowa.  Przy tym ćwiczeniu zawsze jest mnóstwo hałasu i śmiechu!  W każdym razie wszyscy,  nieżle się pogimnastykowali.
Godzinka zleciała nie wiadomo kiedy.
Jeszcze na koniec, zdarzył się niemiły incydent.
Gdy już żegnałyśmy się i umawiały na następny raz, zupełnie znienacka podszedł do nas mężczyzna (który okazał się potem nowym portierem) i bez uprzedzenia, bez pytania, zaczął dosyć nachalnie głaskać i ściskać Nonę, naszą suczkę husky!
Zareagowałyśmy wszystkie od razu, ale do faceta nie docierało NIC.
Powtórzyłyśmy mu kilka razy, coraz bardziej stanowczo, a on sprawiał wrażenie jakby nas w ogóle nie słyszał!!   Nawet pani Dyrektor musiała się włączyć żeby pomóc nam się go pozbyć.
Jeśli mamy go częściej spotykać, to chyba dzieci muszą mu wytłumaczyć czego kategorycznie robić nie wolno.  Akurat dzieci - pojęły to w lot!!
Albo posadzimy go w 1-ym rzędzie  na obowiązkowe wysłuchanie  zasad postępowania z psami!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz